Jak dzielić się zdjęciami z wakacjami?

Jak dzielić się zdjęciami z wakacjami?

Przeglądanie zdjęć z wakacji zawsze jest wspaniałą okazją to przypomnienia sobie tamtych chwil. Teraz, w dobie fotografii cyfrowej, większość naszych zdjęć trzymamy na dyskach naszych komputerów i, gdy chcemy je komuś pokazać, musimy włączać komputer lub brać go ze sobą, jeśli posiadamy laptopa. Nie jest to zbyt komfortowa czynność oraz nie zawsze można wszystko na takich zdjęciach zobaczyć, szczególnie gdy osób oglądających fotografie jest dużo. O wiele lepszym rozwiązaniem będzie wydrukowanie naszych fotografii i umieszczenie ich w albumie na zdjęcia. Chociaż takie albumy kojarzyły nam się przeważnie ze starszymi zdjęciami z analogowych aparatów, to nadal można je kupić. Ich oferta jest także bardzo duża, dlatego wygląd danego albumu może być dopasowany do charakteru danych zdjęć. W sklepach fotograficznych znajdziemy mnóstwo albumów z wakacyjnymi motywami na okładkach, a jeśli żaden z nich nie będzie nam się podobał, wtedy możemy powiększyć któreś z naszych wakacyjnych zdjęć i umieścić je na okładce takiego albumu.

Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest też stworzenie albumu, w którym oprócz zdjęć umieścimy także inne pamiątki: bilety, zasuszone rośliny, ulotki z danego miejsca czy nasze notatki. W ten sposób stworzymy własny pamiętnik podróży. Dobrym pomysłem jest także załadowanie zdjęć na serwer internetowy, na którym będziemy mogli je swobodnie przeglądać, a także wysyłać ich adres takiego znajomym.

Jak widać, w dzisiejszych czasach istnieje wiele sposobów na niebanalną prezentację swoich zdjęć. Teoretycznie w naszych czasach nie ma problemu, zwłaszcza że większość ludzi korzysta z komputera do przeglądania zdjęć, ja jednak zdecydowanie jestem zwolennikiem tradycyjnego przeglądania zdjęć. Ni ma to jak siąść z drinkiem i z wielkim albumem na kolanach. Tak ogląda się zdjęcia i takie zdjęcia mają jednak zdecydowanie lepszy klimat. Oczywiście w albumie trzyma się tylko najlepsze zdjęcia, całą reszta zazwyczaj ląduje w folderach na komputerze. Jednak do tych najcenniejszych chętnie się wraca do albumu.

Dodaj komentarz